czwartek, 29 października 2015

Filadelfia Philadelphia Philly



Od ostatniego wpisu minęło już troszkę czasu, źle się z tym czuje, chociaż nie mam na to sensownego wytłumaczenia. Jako zadośćuczynienie  wrzucam zdjęcia z cudownej Filadelfii, która moim zdaniem jest  piękniejsza od  Nowego Jorku. Powiem wam jeszcze lepszą rzecz, dorzucam do tego zdjęcia z drugiego kasynowego raju zaraz po Las Vegas czyli Atlantic City. Niestety lata świetności tego miejsca minęły i ciężko czuć się tam bezpiecznie, jednak wciąż jest to miejsce warte do odwiedzenia. 

A tak z innej beczki, ostatnio dużo czasu poświęcam na rozmyślaniu nad pewnym dziwnym faktem. Chodzi za mną myśl, czy jeśli w życiu dzieje się dużo  dobrego, to czy powinniśmy się obawiać ? Czy możemy w pełni się z tego cieszyć ? Żyjemy w czasach, w których ciężko być szczęśliwym człowiekiem, ludzka zawiść nie ma granic i potrafi wszystko zniszczyć. Jeżeli coś przychodzi nam zbyt łatwo, na pewno znajdzie się osoba, która dołoży wszelkich starań by chociaż troszkę to zepsuć. Myślę, że ta zawiść wynika z dwóch przyczyn:
1) niektórzy w życiu podejmują zbyt wiele złych decyzji, marnują zbyt wiele szans, więc dlaczego Tobie ma być lepiej?
2) XXI wiek, jest wiekiem egoizmu, nienawiści, ogólnego "hejtu"
Nie dajcie się temu, warto zająć się własnym życiem, zrobić w nim porządek, zamiast ciągle podstawiać nogę drugiej osobie. Na początku jest czas triumfu, jednak w pewnym momencie życia, człowiek zaczyna żałować pewnych rzeczy. Nie dopuśćcie  do tego.
Ostatnio spotyka mnie wiele dobrego, za co jestem bardzo wdzięczna, wszystko układa się po mojej myśli, jednak zamiast cieszyć się z tego w 100%, ciągle doszukuje się odpowiedzi na pytanie, czy nie przychodzi mi to zbyt łatwo, czy zaraz tego nie stracę. Czasem, jest mi najzwyklej w świecie głupio, ponieważ jest o wiele więcej osób bardziej potrzebujących ode mnie, którym życie nie daje takich możliwości. Nasuwa mi się przy tym taka myśl, by jak najlepiej korzystać z danych  możliwości, by potem móc przekazać je tym, którzy ich potrzebują. Właśnie tu pojawia się pewien haczyk, nie można tylko brać od życia, oczywiście tak jest najłatwiej, wszystko się układa, dostajemy więcej niż na to zasługujemy, jednak by to utrzymać trzeba też coś dawać od siebie. Jeśli o tym zapomnimy, szczęście przeminie zbyt szybko.  











































Atlantic City










4 komentarze:

  1. Po obejzeniu Twich pieknych zdjec nasunelo mi sie pytanie- dlaczego u nas - gdzie by to nie bylo - zabudowuja cale centramiast apartamentowcami . Nie pozostawiaja nam miejsc gdzie mozna by pooddychac. Gdzie mozna by odpoczac po pracy bez zabierania samochodu. Ufff bardzo potrzeba nam przestrzeni , w miejscu gdzie zyjemy na codzien. no a jak zobaczylam plaze to az mnie w dolku scisnelo. Pieknie . A wracajac do pytania - to pytanie to temat rzeka. Mozemy pogadaco tym w Swieta. Ale z mojego dluuuugiego zycia powiem Ci ze mam te same uczucia. Czasami wydaje ci sie ze jestes mega mega szczesliwa , ze wszystko sie uklada a tam za rogiem czai sie zlo. Tak tak, zlo. Bo zlem nazywam ludzi, ktorzy chca nam wszystko popsuc. Tylko dlatego , ze nam sie cos tam udaje. Eve, najwazniejsze wtedy miec przy sobie bliskich . I byc asertywnym. Tak, wiem ze to trudne, ale warto. Ja jak zachorowalam przewartosciowalam soebie troche priorytety w moim zyciu. I wiesz co, zyje sie tylko raz, nie da sie wcisnac klawisza ,, przewin w tyl '' i przezyc chwil jeszcze raz. I nie ma co sie roztrzasac nad tym , ze cos tam zrobilabym inaczej . Nie ma na to ani czasu a i szkoda energi. Stalo sie to stalo sie i basta. Idziemy do przodu. To moej zycie, to moje szczescie i nie pozwole nikomu go popsuc. Nie , to nie sa egoistyczne mysli. To nasze zycie. Jestes mloda, wszystko przed Toba i powiem Ci i od razu przepraszam za te slowa - najgorsze rozczarowania ludzmi jeszcze tez przed Toba. Eve, czemu nie rozmawiamy na te tematy , kiedy jestesmy razem ? Kawa, kawa jak sie nastepnym razem spotkamy i dluuuugie gadanie. I wiesz co, ja dziekuje Bogu ze mam przy sobie Tomka . To wiele zmienilo w moim zyciu. Pomoglo mi uwierzyc w szczescie. Mysle , ze Ty tez masz kogos takiego przy sobie. Pielegnujcie to ile sie da. Nie wiem ( a chyba powinnam wiedziec ) Czy lubisz czytac. Ale jesli tak to polecam Ci ksiazke ,, Piec jezykow milosci '' Gary Chapmann . To troche psychologiczna rozprawka o szczeciu, szczesciu we dwoje. A ja mysle to to najwazniejsze , bo wtedy wszystko sie udaje. Sciskam mocno stara ciotka Ania ;-) . I wiesz co, ja tez poruszalam te tematy na swoim blogu tylko chyba wieki temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię czytać, w te wakacje pochłonęłam 8 książek. Myślę, że nie rozmawiamy bo nie mamy prawie w ogóle kontaktu ze sobą. Kiedyś był on lepszy, potem troszkę się zepsuło, nad czym ubolewam. Do dziś wspominając zimowe ferie i wakacje u ciebie ciociu czuję smak nachosów i sosu serowego. Zawsze się tym objadaliśmy.
      Dziękuję ciociu za to ci napisałaś :).
      A co do przestrzeni to myślę że budowniczy przypomną sobie o tworzeniu takich miejsc do odpoczynku dopiero gdy zabudują cały obszar i nie będzie już na to miejsca. Teraz ludzie najpierw robią potem myślą.

      Usuń
  2. Przepiękne zdjęcia przepięknych miejsc, jestem zachwycona :-)

    OdpowiedzUsuń