poniedziałek, 12 października 2015

Bushkill Falls




Bushkill Falls, zwane potocznie "The Niagara of Pennsylvania", jest to park znajdujący się w USA, w stanie Pennsylvania. Cudowne miejsce, pełne przepięknych widoków, tak mało "amerykańskich". Wiele ludzi przyjeżdża tam by się wyciszyć, usiąść na skale przy wodospadzie i poczytać swoją ulubioną książkę. Była to  moja ostatnia wycieczka, przed wylotem do Polski. Miałam wtedy do wyboru jeszcze dwa inne miejsca, jednak postawiłam na Bushkill Falls. Nie tylko ze względu na piękne wodospady, ważniejszym powodem był fakt, że było to ostatnie miejsce, które odwiedził, będąc w USA mój ukochany dziadziuś. Był moim przyjacielem i do dziś ciężko pogodzić mi się z tym, że już go nie ma.  Mam wrażenie, że po śmierci, wciąż jest przy mnie, a jego obecność symbolizują motyle. Od tego czasu, same do mnie przylatują, zawsze gdy jesteśmy na cmentarzu, latają w pobliżu. Będąc w Bushkill Falls, bardzo pragnęłam poczuć obecność dziadka i tak też się stało. Gdy tylko weszliśmy do parku, obok zaczął latać piękny, duży, brązowy motyl, taki sam, który był w szpitalu, tej nocy gdy odchodził..., taki sam był także podczas pogrzebu...często pojawia się w momentach, gdy najbardziej go potrzebuje, tak jakby dziadziuś wciąż był blisko i próbował mnie wspierać. Pewnie tak jest :)






















2 komentarze:

  1. Piekne zdjecia, ale jeszcze piekniejsze to co opisalas. Eve , mam nadzieje ze jest nas wiecej w naszej rodzinie , ktorzy czuja to co Ty. Ja to przezywam od dnia gdy odeszla moja ukochana babcia, a Twoja prababcia. Niestety nie mials okazji jej poznac. Wzasadzie dobrze poznalam ja tylko ja z ,, naszej tojki '' . Dobrze jest wierzyc, to bardzo pomaga w zyciu. Pisz Eve, pisz wiecej , bo widze ze masz wiele do przekazania. Usciski Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje Ciociu :*. Miałam straszną potrzebę o tym napisać :).

    OdpowiedzUsuń